Tynki wewnętrzne
Tynki "diamentowe" niestety 3 tygodnie opóźnienia.
Trochę popiszę bo do dziś i pewnie jeszcze długo będę pamiętał tynkowanie a właściwie...
zresztą posłuchajcie.
Początki sięgają miesiąca stycznia kiedy to uzgodniliśmy z wykonawcą termin prac,rzeczonego dnia a był to już sierpień ,szef przyjechał porozmawialiśmy kilka godzin i umówiliśmy się na następny dzień rano.(ekipa z polecenia dodatkowo widziałem, macałem ich prace)
Wieczorem telefon ...no przepraszam taka sprawa muszę coś dokończyć i będę .....za 3 tygodnie
no jak super ,przecież ja ma pełno czasu.
Cóż zrobić ,na szczęście przyjechali ...zrobili 500 m2 czas pracy trzy dni ,jakość ....szczerze podziwiam, panowie ściągali łatami bez żadnych listew dylatacyjnych a różnice na 6m 3mm !
Dodatkowo tynk zacierany na mokro jest niesłychanie gładki (mam wspomnienia z lat 80-90 tam tynk miał po prostu być)
Przyszedł czas rozliczenia jeszcze dłuuuuugo będę pamiętał ten dzień ,
prace przyjęte bez najmniejszych zastrzeżeń naprawdę Fachowcy przez duże F, dziś sami wiecie gatunek na wymarciu.
Nagle szef oświadcza wyszło 544 m2 miało być 500. jest 1200 pln różnicy.
Z niewzruszoną miną pan oświadcza ,że doliczył 11 otworów drzwiowych i to policzone z dwóch stron ....czyli 11x4 m2= 44m2
Zaczynam się gotować ale ,staram się opanować, zobaczcie na zdjęcia nie mam ościeży ,więc nie były tynkowane tylko odeskowane.
Moja propozycja dołożę 2 zł do m2 ,do umówionej kwoty ale tylko dlatego ,że jestem naprawdę zadowolony z jakości prac.
Wiecie co usłyszałem ....cyt " pan jest nieuczciwy tak się nie robi ,wszyscy tak liczą". jeszcze jakoś się opanowuje ale jestem na granicy zakomunikowania szanownemu panu co o nim myślę.
Zostało po mojemu co zresztą jest zgodne z
" Zasadami przedmiarowania tynków wewnętrznych określonych w Katalogu Nakładów Rzeczowych (KNR) nr 2-02 "Konstrukcje budowlane"
I tyle w temacie.
Komentarze